Witam,
coś dla osób myślących o ochronie chemicznej w walce z omacnicą...
na początku warto powiedzieć, że metoda ta służy do zwalczania licznie wylęgających się z jaj gąsienic omacnicy takich jak na zdjęciu poniżej:
gąsienice omacnicy w stadium L1 |
I niech mylą się osoby, które myślą, że metodę tą stosuję się do zwalczania motyli omacnicy, choć częściowo one też są zwalczane, ale tylko te które znajdują się w łanie w trakcie przejazdu opryskiwacza i będą narażone na styczność z preparatem czyli inaczej mówiąc działanie kontaktowe. Najbardziej popularnymi środkami do chemicznego zwalczania omacnicy są preparaty zawierające substancję czynną lambda-cyhalotrynę (Karate Zenon, Judo, Arkan), na drugim miejscu są: indoksakarb (Steward), deltametryna, metoksyfenozyd (Runner), tiachlopryd (Proteus).
Kiedy zabieg??? (optymalny termin i podobno najskuteczniejszy)
Przy dużym nasileniu działania omacnicy zaleca się 2 zabiegi:
- pierwszy: pod koniec pierwszej lub na początku drugiej dekady lipca (liczne ale nie masowe wylęgi gąsienic w tym czasie)
- drugi: 7-10 dni później (pod koniec drugiej lub na początku trzeciej dekady lipca)
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę:)
Witam!Fajny blog ja własnie zaczynam opryskiwać proteusem 1 zabieg
OdpowiedzUsuń